Szkoły podróżowania są dwie. Jedni przygotowują się do podróży miesiącami, dokładnie planując każdy krok i rozważając wszystkie warianty. Inni pakują plecak i wyruszają bez specjalnego przygotowania, ale z głęboką wiarą, że „jakoś to będzie”. Spotykaliśmy na swojej drodze jednych i drugich – wszyscy wydawali się zadowoleni ze ścieżki, którą wybrali. Ten artykuł jest jednak dla tych, którzy wybierają się na dłuższy wyjazd i planują go z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Z doświadczenia wiemy, że nie sposób jest spokojnie usiedzieć w oczekiwaniu na dzień wylotu – wszystkie myśli krążą wokół wyjazdu. Co można w tym czasie zrobić?

Zadania do realizacji przed wyjazdem

Nawet jeżeli jesteśmy spontaniczni, nie lubimy planować i naszą dewizą podróży jest „jakoś to będzie”, pewne rzeczy zrobić trzeba. Wyjazd bez ważnego paszportu, istotnych szczepień czy ubezpieczenia podróży jest nienajlepszym pomysłem. Wyjeżdżając  np. na rok, musimy wziąć pod uwagę szereg spraw, o których nie myślimy przed 2-tygodniowym urlopem.

Przede wszystkim trzeba pomyśleć o zdrowiu. Kilka miesięcy przed wyjazdem warto zrobić sobie ogólny przegląd organizmu. Brakujący sprzęt można dokupić wszędzie, ale np. wizyty u dentysty lepiej nie przekładać na później. Nie można zapomnieć o wizycie u specjalisty od chorób tropikalnych – dowiecie się wszystkiego o szczepieniach, lekach malarycznych i o tym co powinno znaleźć się w Waszej apteczce. Warto też przypomnieć sobie podstawowe zasady pierwszej pomocy – nie zawsze będziecie mogli liczyć na szybką profesjonalną pomoc.


W następnej kolejności warto pomyśleć o tym wszystkim, co zostawiacie. Może dobrze zawczasu  zaplanować odnajęcie naszego mieszkania, rozwiązanie lub zamrożenie niektórych umów, przygotowanie rozliczenia PIT za następny rok (polecamy rozliczenie przez Internet), itp.

Dalej zastanówmy się nad dokumentami, które będziemy potrzebować w podróży. Może warto zdobyć prawo jazdy lub wyrobić sobie prawo jazdy międzynarodowe. Koniecznie sprawdźcie ważność paszportu i kart płatniczych. Warto mieć ze sobą ksero i skany ważnych dokumentów wysłane na email. Ułatwi to nam załatwienie formalności w przypadku utraty oryginałów (paszporty, karty, bilety lotnicze, książeczki szczepień, dowody osobiste, prawo jazdy, ubezpieczenie, lista konsulatów, ważnych telefonów).

Na koniec pozostają nam wszystkie drobne sprawy takie jak realizacja ostatnich zakupów, organizacja przewodników (dużo osób korzysta z czytników e-booków), przygotowanie bloga, zainstalowanie ważnych aplikacji na naszym netbooku itp.

Poniżej umieściliśmy nasz harmonogram zadań do realizacji przed wyjazdem. Być może przyda Wam się jako inspiracja.

ZADANIA – pobierz

Pieniądze

Bardzo ważny jest też sposób, w  który będziecie korzystali z pieniędzy w trakcie podróży. W niektórych krajach, w  mało turystycznych miejscach znalezienie bankomatu nie jest łatwe. Zdarza się, że jak już go znajdziecie  to np. akceptuje wyłącznie karty Visa. Jeżeli macie tylko kartę Mastercard możecie mieć poważne kłopoty. Poniżej przedstawiamy nasze rozwiązanie, które sprawdziło się znakomicie.

Mieliśmy ze sobą karty do dwóch osobnych kont (jedno złotówkowe Visa, drugie w walucie Euro Mastercard). Jesteśmy współwłaścicielami każdego z kont, każde z nas miało swoją kartę, więc w sumie były ich cztery. Korzystaliśmy z jednej, a druga czekała schowana w bagażu. Przydało się to np. pod koniec podróży, kiedy karta, której używaliśmy na co dzień, była już tak zniszczona, że bankomaty przestały ją akceptować. Nigdy nie trzymajcie wszystkich kart w jednym bagażu. My mieliśmy je porozkładane po różnych miejscach. Jeżeli stracimy jedną, blokujemy ją, ale dalej mamy dostęp do konta za pomocą drugiej.


Na dwóch kontach, do których mieliśmy ze sobą karty, nigdy nie znajdowało się więcej niż np. 4000 PLN. Kiedy kasa się kończyła, przelewaliśmy pieniądze z trzeciego konta, do którego nie mieliśmy ze sobą kart. Był to pomysł na minimalizację ryzyka kradzieży wszystkich naszych pieniędzy. Słyszeliśmy historie podróżników porwanych i przetrzymywanych przez bandytów np. w Ameryce Południowej. Po wyciągnięciu z bankomatu dziennego limitu ustawionego na koncie, porywacze czekali kolejny dzień, by powtórzyć operację – tak aż do wyczerpania wszystkich środków. My teoretycznie byliśmy przed tym zabezpieczeni. Taktyka sprawdziła się też w Peru, gdzie w jednym z bankomatów sklonowano naszą kartę. Po kilku dniach zorientowaliśmy się, że mamy wyczyszczone konto. Ukradli nam „tylko” 500PLN, czyli wszystkie znajdujące się tam środki  – wolimy nie myśleć, co by było, gdybyśmy na tym koncie mieli całą naszą kasę. Uważajcie na bankomaty!

Do tego wszystkiego mieliśmy też kartę kredytową, którą używaliśmy tylko w wyjątkowych sytuacjach – np. czasem nie można bez niej wynająć samochodu, lub dokonać zakupu przez Internet.

Pogoda na trasie

Większość spotkanych przez nas podróżników nie przykładała specjalnie uwagi do klimatu naszej planety. My wyszliśmy z założenia, że warto o tym pomyśleć. Trasę i kierunek naszej podróży dookoła świata planowaliśmy z uwzględnieniem pór roku. Dzięki temu wszędzie mieliśmy dobrą pogodę – przez rok goniliśmy lato! Pobyt na Fiji w porze deszczowej, trekkingi w górach Patagonii zimą, jazda małym camper vanem zimą po deszczowej i śnieżnej Nowej Zelandii – wszystko to może mieć swoje zalety, jednak my zdecydowaliśmy się polować na dobrą pogodę. Piękne słońce na plażach, dodatnie temperatury w namiocie, krótki rękawek, dobra widoczność, brak deszczu i śniegu i wreszcie dłuższe dni – to wszystko zdecydowanie bardziej do nas przemawia.

Zasada jest prosta. Szczyt sezonu zazwyczaj jest piękny, ale drogi i zatłoczony. Podróżując poza sezonem, możemy mieć kiepską pogodę, ale jest taniej i pusto. Musimy też pamiętać o tym, że niektóre miejsca mogą być dostępne tylko w wybranych miesiącach roku. Dla nas najlepsze okazywały się okresy przejściowe (2 miesiące przed/po szczycie sezonu). Wówczas pogoda jest wciąż dobra, a turystów zdecydowanie mniej.

Poniżej wklejamy proste zestawienie w Excelu, które ułatwiło nam zaplanowanie podróży pod kątem pogody.

POGODA – pobierz

Wizy

Na kilka miesięcy przed wyjazdem warto sprawdzić wymagania wizowe do krajów, które planujemy odwiedzić. Niektóre procedury są dość złożone i wymagają nawet kilku tygodni. Kiedy na naszej trasie znajduje się wiele krajów, warto przygotować sobie zestawienie, aby nic nam nie umknęło.

Poniżej przykład z naszej trasy.

WIZY – pobierz


Zakupy

Zakupów lepiej nie zostawiać na ostatnią chwilę. Warto przetestować sprzęt i nauczyć się obsługi np. naszego nowego aparatu. Poza tym rozłożenie wydatków w czasie jest mniej bolesne dla naszego portfela. Co kupujemy? Poniżej zamieszczamy listę naszych zakupów. Część kupowaliśmy tuż przed wyjazdem, część (np. plecaki) ponad rok wcześniej. Najwięcej czasu zajął nam chyba wybór aparatu fotograficznego i namiotu.

Planując zakupy pamiętajcie o dwóch rzeczach. Po pierwsze – wszystko co kupicie będziecie przez długi czas nosili na własnych plecach. Po drugie – na świecie też są sklepy (przy założeniu, że nie zamierzacie maszerować przez rok przez Amazonię). Jeżeli uznacie, że czegoś Wam brakuje, z łatwością możecie to dokupić. Część rzeczy może być nawet lepszej jakości i w niższej cenie (np. sporo spotkanych przez nas podróżników kupiła sprzęt elektroniczny w Hong Kongu). Przykładowo, jeżeli najpierw jedziecie do Azji, a dopiero po pół roku traficie do Argentyny, gdzie planujecie używać namiotu, może warto wstrzymać się z jego zakupem. To samo dotyczy karimat, palnika itp.

ZAKUPY – pobierz

Wszystko zrobione? Gotowi rozpocząć wielką przygodę? Teraz zostało już tylko spotkać się ze znajomymi, pożegnać z rodziną i w drogę!


Na koniec jeszcze jedno: nigdy nie planujcie za dużo – czasem dobrze jest popłynąć z prądem i zobaczyć co przygotował dla nas los! Powodzenia!

Paulina i Tomek Grzęda